Albert uciekał przed swoimi myślami w światło księżyca z potężną migreną, z nadzieją na to, że chłodna noc wsiąknie w jego płonące żebra. Drżał wolno naprzód wzdłuż chodnika w rytmie szumu liści nad głową. Krople wody krystalizowały się na jego bokobrodach.
Czytaj dalej Wieczorne zakupyKategoria: stories
Najdłuższa noc
Nie ma nic. Nic na niczym w nicości, doprawione odrobiną braku. Pierwotna czarność, w której gnije twoja świadomość, dziecineczko. Teraz możesz naprawdę porządnie nic nie robić. Reagować energiczną wegetacją wobec każdego wydarzenia. Ktoś kiedyś powiedział, że nie da się robić absolutnie nic, ale proszę – ty nie możesz nie robić niczego poza niczym!
Czytaj dalej Najdłuższa noc