Blues Toma Trauberta (Cztery kartki na wietrze w Kopenhadze)

Tom Traubert’s Blues (Four Sheets to the Wind in Copenhagen)” to piosenka napisana przez Toma Waitsa, którą postanowiłem dla zabawy przełożyć na polski. Oto rezultaty:

Schlany i krwawi, nie księżyc to sprawił
O co prosiłem się – mam
Więc odchodzę stąd z niczym, hej stary, pożyczysz
Stówkę ten jeden raz?
Chcę iść
W żulerski walczyk, żulerski walczyk
Też pójdziesz ze mną w ten żulerski walc

Czytaj dalej Blues Toma Trauberta (Cztery kartki na wietrze w Kopenhadze)

Artystyczna nuda – pierwsze wrażenia z „Czekając na Godota”

Koncepcje wyjątkowo stymulujące intelektualnie nie zawsze są najbardziej ciekawe do faktycznej eksploracji w dziele sztuki. Dlatego prosta piosenka popowa bez żadnego przekazu może nam ugrząść w głowie na zawsze, a rozważania Hegla nigdy nie przedostaną się dalej, niż za gałkę oczną patrzącą na jego książkę. Najprościej w świecie – sztuka nie jest koncepcją, a koncepcja nie jest sztuką, niezależnie jak bardzo obie często potrzebują siebie nawzajem.

Czytaj dalej Artystyczna nuda – pierwsze wrażenia z „Czekając na Godota”

Najdłuższa noc

Nie ma nic. Nic na niczym w nicości, doprawione odrobiną braku. Pierwotna czarność, w której gnije twoja świadomość, dziecineczko. Teraz możesz naprawdę porządnie nic nie robić. Reagować energiczną wegetacją wobec każdego wydarzenia. Ktoś kiedyś powiedział, że nie da się robić absolutnie nic, ale proszę – ty nie możesz nie robić niczego poza niczym!

Czytaj dalej Najdłuższa noc